SIRUI
Nareszcie uzupełniamy pełną gamę obiektywów anamorficznych do czujników pełnoklatkowych firmy SIRUI. Zaczęli od 50 i 75 milimetrów, a później dodali 35 i 100 milimetrów, wszystkie ze stałym ściśnięciem 1,6. Ale teraz, aby dodać do niego kolejny specjalny obiektyw, wypuścili 135 milimetrów z ściskaniem 1,8, aby uzupełnić ofertę.
I to właśnie dzisiaj omówimy. Soczewka anamorficzna RF 135 milimetrów ze współczynnikiem ściskania 1,8 i ogniskową T2,9.
PARAMETR
Zacznijmy więc od kilku najważniejszych faktów na temat tego obiektywu. Przede wszystkim używamy uchwytu RF, a cały przykładowy materiał filmowy, który zobaczysz w tej recenzji, został nakręcony aparatem Canon R5C.
Ogniskowa wynosi 135 milimetrów w przypadku T2.9 i w przeciwieństwie do wszystkich innych obiektywów z tej samej linii, teraz mamy współczynnik ściśnięcia wynoszący 1,8 zamiast 1,6.
Konstrukcja obiektywu obejmuje 16 elementów i 11 grup, a my mamy 12 listków przysłony. Obiektyw jest przystosowany do matryc pełnoklatkowych i nie mieliśmy absolutnie żadnego problemu z pokryciem całej matrycy naszego Canona R5C. Minimalna odległość ostrzenia wynosi około 3 stóp lub około 0,9 metra, a to właściwie całkiem blisko.
Kąt ogniskowania obiektywu można obrócić o 120 stopni, a wiele osób twierdzi, że aby móc precyzyjniej ustawić ostrość, należy mieć wyższy kąt ogniskowania. Ja osobiście bardzo lubię fotografować z ręki. Tak więc właściwie obracam pierścień ostrości ręcznie, co znacznie ułatwia sprawę, jeśli mamy 120.
Nie będę kłamać, 135 milimetrów przy obrocie Focusa o 120 stopni nie jest łatwe. A to wymaga trochę praktyki i doświadczenia. Ale kiedy już to opanujesz, myślę, że to w zupełności wystarczy i nadal będziesz mógł wykonywać bardzo precyzyjne ruchy ustawiania ostrości.
Obiektyw ma gwint filtrowy o średnicy 82 milimetrów, co jest bardzo powszechne w przypadku większości filtrów, które posiadamy, dlatego jest to naprawdę doceniane. A podczas fotografowania za pomocą R5C rzeczywiście potrzebujemy filtrów ND lub w naszym przypadku fotografujemy głównie z filtrami ND, a także z pominiętymi filtrami.
Zewnętrzna średnica obiektywu wynosi 88 milimetrów, co jest dla mnie trochę dziwne. Ponieważ większość zacisków na matowych pudełkach, których używamy z małych lub zwykłych filtrów, ma tak naprawdę 95 milimetrów. Nie możesz więc ich używać i musisz mieć przykręcany filtr lub musisz mieć pierścień Step Up, jakiego używaliśmy w większości naszych filmów, kiedy kręciliśmy na zewnątrz.
Porozmawiajmy teraz o wadze obiektywu. Różni się w zależności od mocowania obiektywu. Nasz uchwyt RF waży około 1,3 kilograma, podczas gdy inne uchwyty ważą zaledwie 1,25 kilograma.
Tak, to wciąż bardzo ciężki obiektyw. Jednak w porównaniu z obiektywem anamorficznym o ogniskowej 135 milimetrów uważam, że to zdecydowanie za mało. W przypadku tych specyfikacji może to być w rzeczywistości najlżejszy obiektyw w całej ofercie.
Dzięki bardzo mocnemu gimbalowi możesz nawet móc latać na zestawie z gimbalem. W przypadku RS2 był po prostu zbyt ciężki z przodu i nie było wystarczająco dużo miejsca. Jednak dzięki RS3, Pro być może będziesz w stanie to zrobić.
PROJEKT
Skoro już omówiliśmy nudny aspekt, porozmawiajmy trochę więcej o samym obiektywie, zwłaszcza o jego konstrukcji i jakości wykonania.
Przede wszystkim powiedziano mi, że cały asortyment jest dopasowany kolorystycznie. Dzięki temu masz spójne kolory w rozmiarach 35, 50, 75, 100 lub teraz 135 milimetrów. I to jest coś, co naprawdę doceniam, szczególnie podczas kręcenia wywiadów i scen z użyciem wielu kamer, przy użyciu różnych obiektywów, ale tych samych kamer.
Dzięki temu będzie to o wiele prostsze, jeśli utrzymasz spójne kolory w całym zestawie. Tego osobiście nie mogę potwierdzić, bo mam tylko 135 milimetrów. Ale prawdopodobnie w przyszłości dostanę pełny skład i wtedy zrobię więcej porównań.
Kolejną rzeczą, która najwyraźniej również została dopasowana, jest ostrość i pierścienie zębate przysłony, co jest również bardzo cenione, zwłaszcza jeśli używasz funkcji śledzenia ostrości.
Jeśli mowa o pierścieniach zmiany biegów i przysłon, są one całkowicie gładkie. I są to po prostu odpowiednia ilość. Nie są zbyt luźne, aby podczas fotografowania ciągle zmieniać ostrość, a nawet przysłonę. Ponieważ są trochę za luźne, ale są bardzo gładkie i używaliśmy ich z follow focusem, a także ręcznie. Działało to bardzo płynnie i nie mieliśmy problemu ani z ustawieniem ostrości, ani ze zmianą przysłony.
Na spodzie obiektywu znajduje się uchwyt na obiektyw, który w przypadku obiektywów ważących 1,3 kg w wielu konfiguracjach jest wręcz zalecany. Zwłaszcza, żeby nie zmieniać mocowania, ponieważ na wierzchowcu wisi duży ciężar. Możesz więc mieć pewne problemy z ostrością, jeśli nie używasz odpowiedniego wspornika obiektywu.
W przypadku fotografowania z ręki przez większość czasu podtrzymuję obiektyw dłonią. Nie korzystałem więc ze wspornika obiektywu, ale naprawdę warto go mieć, zwłaszcza jeśli robisz zdjęcia z suwakiem lub robisz zdjęcia na statywie.
Ogólnie obiektyw sprawia wrażenie bardzo wysokiej jakości. Jest bardzo dobrze wykonany, ma sporą wagę, wszystko jest wykonane z metalu. Przerzutki pracują płynnie, gwint filtra z przodu działa bardzo dobrze. Bo w niektórych obiektywach dokręcenie dodatkowego filtra jest naprawdę trudne. A tutaj jest bardzo gładko. Ogólnie mogę gorąco polecić jakość wykonania tego obiektywu.
Ale teraz przejdźmy do najważniejszego, czyli do jakości obrazu.
JAKOŚĆ
Teraz mamy współczynnik ściśnięcia 1,8 zamiast 1,6. W pozostałej części zestawu, a nawet w wersji 1.33 w ofercie APSC, uzyskujemy najbardziej anamorficzną charakterystykę. I rzeczywiście uzyskujemy najbardziej anamorficzny bokeh. A te cechy anamorficzne najlepiej widać podczas kręcenia w nocy, przy dużej liczbie świateł ulicznych z tyłu i to właśnie zrobiliśmy. Więc tutaj widać, że masz owalny bukiet, a to wygląda bardzo ładnie i jest też bardzo charakterystyczne dla soczewek anamorficznych.
Co więcej, obiektyw nie posiada zniekształceń beczkowych. Niektórzy to doceniają, innym brakuje dystorsji beczkowej. Mnie osobiście podoba się zniekształcenie beczkowe. Kiedy fotografuję obiektywami anamorficznymi, chcę, żeby wyglądało to inaczej, chciałem mieć charakter, a zniekształcenie beczkowe to jedna z rzeczy, które lubię w fotografowaniu obiektywami anamorficznymi.
Jednak zazwyczaj na większej ogniskowej, np. 135 milimetrów, tak naprawdę nigdy nie widać żadnej zniekształcenia beczkowego. I zboże nie jest inne, nie zobaczysz żadnych zniekształceń beczkowych.
Pod względem ostrości obiektywu SIRUI 135 milimetrów nie odbiega od wszystkich innych obiektywów SIRUI, których używałem. I jest ostry technicznie.
Dla mnie jest trochę za ostry, więc na wszystkich zdjęciach testowych złagodziliśmy go za pomocą filtra mgły o objętości jednej czwartej.
Ponieważ jest to raczej cecha, której szukam podczas fotografowania obiektywami anamorficznymi. Ale jeśli lubisz ostrość, to TAK. Obiektyw jest dla Ciebie.
Ale ponieważ możemy go zmiękczyć, jest to właściwie dobra mieszanka. Ponieważ zawsze łatwiej jest złagodzić ostry obraz niż wyostrzyć zbyt miękki obraz.
Mamy więc to, co najlepsze w obu rolach. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli szukasz ostrości, 135 milimetrów nie zawiedzie. Kiedy po raz pierwszy nagrałem recenzję, zupełnie zapomniałem wspomnieć o oddychaniu skupionym, więc dodajmy to do tej recenzji.
Oddechowy
Tak, 135 milimetrów rzeczywiście oddycha skupieniem. Co jest w pewnym sensie normalne w przypadku dłuższych i anamorficznych soczewek.
Prawdę mówiąc, wiele modeli anamorficznych ma znacznie silniejszy efekt skupienia niż 135 milimetrów firmy SIRUI. I wcale mi to nie przeszkadza. Już o tym mówiłem, podoba mi się trochę charakteru i niedoskonałości w obiektywach anamorficznych. Jedną z takich rzeczy jest oddychanie skupieniem, zwłaszcza gdy kręcisz film krótkometrażowy.
Na przykład cała narracja i wrak skupiają się na jednej osobie, na drugiej. Jest trochę oddychania skupionego i lubię to mieć. A moim zdaniem oddychanie skupieniem mogłoby być jeszcze mocniejsze.
Ale jeśli nie lubisz oddychania skupionego, pamiętaj, że na 135 milimetrach jest trochę oddychania skupionego. Ale mógłby być dużo silniejszy.
Niestety, w Europie panuje zima i o 16:00 jest już zupełnie ciemno. Dosłownie nie widziałem słońca od dwóch tygodni, więc nie mogliśmy tak naprawdę przetestować obiektywu za pomocą rzeczywistych spryskiwaczy do obiektywów pochodzących ze słońca.
Ale wyszliśmy wieczorem i kręciliśmy zdjęcia w bardzo ruchliwym obszarze miejskim tutaj, w Wiedniu, z dużą ilością latarni ulicznych. Można tam zobaczyć wielu naprawdę ładnie wyglądających odtwarzaczy obiektywowych.
Podobnie jak wszystkie inne obiektywy SIRUI, model 135 milimetrów również charakteryzuje się niebieskimi smugami odblaskowymi. Nie dominują tak jak na innych obiektywach, które wcześniej testowałem, co bardzo cenię.
Ponieważ czasami wcześniejsze wydania obiektywów SIRUI, nie z tej linii. Ale z innych składów były dla mnie trochę za bardzo na nosie.
Naprawdę chcę zobaczyć te flary, ponieważ jest to jedna z największych zalet soczewek anamorficznych. Ale jeśli są zbyt prosto w twarz, to też mi się to nie podoba.
Myślę, że milimetr 135 tworzy niesamowitą smugę obiektywu, która nie jest zbyt subtelna, ale też nie jest też zbyt niezapowiedziana.
Do czego szczególnie służy 135 mm? Ogólnie rzecz biorąc, bardzo podoba mi się obraz wychodzący z obiektywu 135 milimetrów. Świetnie sprawdza się w fotografii portretowej i właśnie do tego najczęściej go używaliśmy z moją koleżanką Veroniką i do tego właśnie został stworzony ten obiektyw.
Jest to świetny towarzysz, jeśli chcesz wykonać portrety jakiejś osoby i naprawdę chcesz oddzielić ją od tła. Obiektyw zapewnia doskonałą separację od fotografowanego obiektu do tła z naprawdę płynnym efektem bokeh i to jest coś, co naprawdę lubię podczas fotografowania portretów.
Powiedziawszy to wszystko, jaka jest moja ogólna ocena anamorficznego obiektywu SIRUI 135 milimetrów.
WERDYKT
Bardzo mi się podoba, ma niesamowitą jakość wykonania i świetną jakość obrazu. Podoba mi się, że gracze obiektywami przychodzą. Dzięki temu bokeh jest ładny i gładki, a to świetny obiektyw portretowy.
Jeśli miałbym powiedzieć coś o obiektywie, co mi się nie podoba, to chciałbym, żeby miał trochę więcej charakteru. Nie miałbym nic przeciwko zniekształceniom beczkowym. Nie chciałbym, żeby był trochę mniej ostry na krawędziach, bo tego właśnie szukam przy zdjęciach anamorficznych.
Ale jeśli chcesz mieć czysty zestaw obiektywów anamorficznych ze świetnymi obiektywami i w miarę łatwą do opanowania odległością ostrzenia z bliży wynoszącą około trzech stóp. Dla mnie osobiście jest to wystarczające dla obiektywu innego niż makro.
W takim razie 135 milimetrów jest dla Ciebie, szczególnie teraz ze współczynnikiem ściśnięcia 1,8. Widzimy trochę więcej tego wrażenia anamorficznego i owalnego efektu bokeh.